Wierszyki łamiące języki to kolejny tom pełen szalonych rymów, wymagających językowego mistrzostwa, by nie potykać się w trakcie czytania.

Tym razem książeczka w dowcipny i wirtuozersko absurdalny sposób opisuje zwierzęta, tak duże i egzotyczne, jak i te ledwo widoczne i latające nam wokół nosa. Książka wzbogacona jest o charakterystyczne kolaże autorki, znane już z wcześniejszych tomików.
Pamiętam, jak w 2006 roku podczas jednego ze spotkań z Czytelnikami pan Robert Gamble siedział obok mnie na stojącej na scenie wielkiej kanapie i starannie artykułując każde słowo, czytał na głos kolejne teksty z „Wierszyków łamiących języki”. Miło było patrzeć, jaką radością i dumą napawa go tak sprawne posługiwanie się językiem polskim…
W tym roku mija 15 lat od chwili wydania przez Media Rodzinę „Wierszyków łamiących języki”. „Wierszyki łamiące języki” to moja pierwsza książka. Wydało ją w 1996 roku, a więc 25 lat temu, Wydawnictwo Plac Słoneczny 4, a autorką ilustracji była Elżbieta Wasiuczyńska. To właśnie Elżbieta zaproponowała mi stworzenie wspólnej książki. […]
Chciałam dać Czytelnikom radość, płynącą ze zwykłej zdawałoby się rzeczy, jaką jest towarzyszący nam na co dzień język polski. Książka od razu zyskała popularność, zwłaszcza że w owym czasie na rynku wydawniczym nie było tego typu pozycji. […] Czytały ją razem całe rodziny. I wszyscy popełniali błędy, także dorośli. O to mi chodziło! Wspólne czytanie, mylenie się i śmiech, połączony z refleksją, że jednak nie ma ludzi nieomylnych. Związek tekstów z logopedią pojawił się później, wraz z modą na logopedię i właściwie bez mojego udziału.
Małgorzata Strzałkowska, autorka
Wydawnictwo Media Rodzina poleca zakup książki: https://www.mediarodzina.pl/produkt/wierszyki-lamiace-jezyki/