Czy można przejąć kontrolę nad swoim zdrowiem i samopoczuciem, wprowadzając jedynie drobne zmiany w codziennym życiu? Na to pytanie odpowiada moja rozmówczyni Małgorzata Zasańska – psychodietetyczka, coach zdrowia i biohackerka, która każdego dnia wspiera kobiety w drodze do lepszego życia.

Czym właściwie jest ten biohacking?
Biohacking to pojęcie, które dla wielu brzmi tajemniczo, a inni kojarzą je z informatyką. Jednakże z tym drugim nie ma to nic wspólnego. Biohacking to optymalizacja naszego zdrowia, samopoczucia i funkcjonowania mózgu poprzez drobne zmiany w stylu życia – tak w obrębie naszego organizmu, jak i otoczenia.
To mogą być na przykład: poprawa jakości snu, zmiana diety, eliminacja toksycznych kosmetyków, a nawet porządkowanie otoczenia. Już tak drobne zmiany wpływają pozytywnie na nasz układ hormonalny i równowagę wewnętrzną. Biohacking to cały wachlarz metod – od małych kroków, takich jak lepsza higiena snu, po bardziej zaawansowane i kosztowne techniki, które wprowadza się po osiągnięciu podstaw.
Chodzi przede wszystkim o jakość życia. Nie chodzi tylko o to, żeby żyć długo, ale żyć dobrze – z energią, sprawnością fizyczną i intelektualną przez wiele lat. Biohacking to zestaw narzędzi i metod, pozwalający osiągnąć ten dobrostan.
Czyli można powiedzieć, że biohacking łączy się z popularnym obecnie well-beingiem?
Dokładnie tak. Biohacking to budowanie poczucia sprawczości, dbanie o dobre samopoczucie, ale też o zdrowie fizyczne. Pracuję głównie z kobietami, często bardzo aktywnymi zawodowo, osiągającymi sukcesy na wielu polach. Wiele z nich przeżywa rozczarowanie, bo stosuje metody niedopasowane do kobiecej fizjologii, a ta jest inna, niż męska. Popularne metody, obecnie mocno lansowane w mediach społecznościowych, takie jak morsowanie czy post przerywany, często nie sprawdzają się u kobiet, zwłaszcza u tych będących w okresie menopauzy. Istotne jest zrozumienie własnego organizmu i dostosowanie działań do jego potrzeb.
Od czego warto zacząć, jeśli chcemy wprowadzić zmiany w swoim życiu?
Zawsze podkreślam: podstawą jest sen. Dobry i jakościowy sen to fundament zdrowia. Kobiety powinny spać około dwóch godzin dłużej niż mężczyźni, bo nasz organizm tego potrzebuje. Kluczowe jest zasypianie między 21:30 a 22:30. Jeśli mamy problemy z wagą, motywacją czy koncentracją, nierzadko wynika to z niedosypiania. Sen pomaga też regulować poziom kortyzolu, który wpływa na nasz metabolizm i poziom cukru we krwi.
Kolejnym krokiem jest odpowiednie nawodnienie. Czysta woda nie wystarczy – aby dotrzeć do komórek, potrzebuje transportera. Sól kłodawska czy elektrolity bez cukru to świetne rozwiązanie. Woda z odpowiednimi minerałami lepiej nawadnia organizm i pozwala uniknąć obrzęków.
Trzecia ważna rzecz to poznanie siebie. Kobiece ciało zmienia się w cyklu miesięcznym. Hormony wpływają na metabolizm, wydolność, a nawet sprawność mózgu. Jeśli zrozumiemy, jak funkcjonujemy, możemy dostosować aktywność fizyczną, dietę i odpoczynek do swoich potrzeb. Warto wiedzieć, że na przykład w fazie lutealnej nasze ciało potrzebuje więcej kalorii.
Jak wprowadzać ruch, gdy nie mamy na to czasu?
Nie trzeba od razu biegać maratonów czy spędzać wielu godzin na siłowni. Każdy ruch ma znaczenie. Jeśli prowadzimy siedzący tryb życia, zacznijmy od małych zmian: wstawania podczas rozmów telefonicznych, wyboru schodów zamiast windy, spaceru z plecakiem na zakupy. Sama często łączę aktywność fizyczną z codziennymi obowiązkami. Dzięki temu poprawiam kondycję i mam poczucie, że zrobiłam coś dla siebie.
A co z odpoczynkiem?
Często zapominamy, że odpoczynek jest tak samo ważny jak praca. Każdego dnia warto znaleźć chwilę na wyciszenie i przewietrzenie głowy. To może być kilka minut, które spędzimy w ciszy, czas na medytację czy nawet taniec do ulubionej muzyki. Równie ważne jest ograniczenie korzystania z telefonu – zwłaszcza w pierwszej godzinie po przebudzeniu i ostatniej przed snem.
Biohacking nie wymaga wielkich nakładów finansowych ani czasu. Tu istotne jest, żeby słuchać własnego organizmu i działać z myślą o swoich potrzebach, a nie pod wpływem trendów z internetu. Co więcej, biohacking to uniwersalne podejście, oparte na badaniach naukowych, które może przynieść korzyści każdemu, kto chce poprawić jakość swojego życia.
Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę.