
O zarządzaniu szpitalami z prof. dr. hab. Janem Krakowiakiem, prezesem Poddębickiego Centrum Zdrowia sp. z o.o. rozmawia Danuta Klimek
Uzdrowił pan już kilka szpitali, a Poddębickie Centrum Zdrowia ma znakomitą renomę. Jaka jest recepta na służbę zdrowia? Co radzi pan zarządzającym szpitalami?
Przede wszystkim nie bać się decentralizacji w szpitalu i zmierzać do modelu, w którym zarówno ordynator, jak i pielęgniarka oddziałowa widzą i czują, że są faktycznymi gospodarzami oddziału, odpowiadają za jego poziom i jakość leczenia. To gwarantuje korzyści dla pacjenta. Dobrze jest, gdy coraz większa grupa ludzi utożsamia się z zarządzaniem szpitalem, przecież niemal każdy z nas z natury lubi być gospodarzem i kiedy czuje, że jest „na swoim”, zabiega o prestiż odcinka, na którym gospodaruje.
Jakie są pana osiągnięcia w tej materii?
Osiem lat temu szpital w Poddębicach był na krawędzi likwidacji z 54-milionowym zadłużeniem. Dziś jesteśmy jednym z najlepszych w Polsce ośrodków leczenia nowotworów, przyjeżdżają do nas chorzy z całego kraju. Mogą liczyć na kompleksową pomoc i dostęp do wielu świadczeń w jednym miejscu. Posiadamy innowacyjny sprzęt na najwyższym poziomie.
Czy decentralizacja zarządzania to klucz do sukcesu?
Wszystko zależy od ludzi. Sukces i dobre wyniki to przede wszystkim, zasługa zespołu wysokiej klasy specjalistów. Trzeba dostosować rynek usług medycznych do lokalnych potrzeb. Inne są one np. w Świnoujściu, gdzie mnóstwo ludzi cierpi na choroby reumatoidalne, a inne w aglomeracji katowickiej ze wzmożeniem chorób układu oddechowego. Rodzi się coraz mniej dzieci, więc w wielu placówkach utrzymywanie na siłę oddziałów położniczych generuje olbrzymie koszty bez efektów. A mały oddział, słabo wykorzystywany, oznacza zatrudnianie specjalistów mniejszej rangi, a co za tym idzie – pogarszanie jakości.
Jakie plany?
Stworzenie w Poddębicach pełnoprofilowego szpitala onkologicznego idealnie wpasowującego się w potrzeby tej części Polski. Mamy już stosowne pozwolenia na uruchomienie radioterapii, projekt otrzymał bardzo dobrą ocenę wojewody. Czekamy na decyzję rządu.