
O drodze do sukcesu, wytrwałości w działaniu i obecnej pozycji na rynku opowiada Anna Hanusiak-Tatarska, właściciel firmy Hansped Transport i Spedycja w rozmowie z Michałem Woźniakowskim
Firma powstała już w 1997 r. Co było motywem do działania i jak wyglądały pani początki w branży ?
Motywem do działania był przypadek. Chęć udzielenia pomocy znajomemu, który stawiał pierwsze kroki w tej branży. Miałam już doświadczenie w branży motoryzacyjnej, chociaż nie był to transport drogowy rzeczy realizowany samochodami powszechnie określanymi jako TIR-y. Przez te lata widzę, jak wiele osiągnęliśmy w transporcie i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że warto było zaryzykować. Zaczynałam od obsługi 30 zleceń miesięcznie, a w tym roku bijemy rekordy, realizując po 1000 transportów niemalże co miesiąc. Dlatego, przytaczając moje słowa z ostatniej gali: to „po prostu nasze zwycięstwo”.
Rzeczywiście, to imponujący wzrost. Jak pani to osiągnęła?
Ciężką pracą i zaangażowaniem każdego dnia – moim, a w szczególności moich pracowników, bez nich na pewno bym do tego nie doszła. To oni zawsze stali na pierwszej linii, obsługując klientów w sposób profesjonalny, jednocześnie troszcząc się o nich i dbając o ich potrzeby. Przez te wszystkie lata realizowaliśmy to w sposób żmudny i sumienny, niczym szlifowanie diamentu na brylant. Była to kwestia nawiązania współpracy z przewoźnikami, co do których mogłam mieć pewność, że nie zawiodą i dostarczą ładunek na czas. Ważna jest również umiejętność dostosowywania ceny tak, aby była konkurencyjna, ale też adekwatna do możliwości klienta.
Co obecnie wyróżnia Hansped na tle konkurencji?
Cena, doświadczenie, zaangażowanie – to fundamenty Hanspedu. Do tego dochodzi profesjonalizm całego naszego zespołu połączony z realizacją usługi na najwyższym poziomie. Jesteśmy rzetelnym partnerem z szeroko pojętą etyką w biznesie. Zaufaniem obdarzyli nas najwięksi producenci stali w kraju iw Europie. Jesteśmy gwarantem, że powierzony nam ładunek dostarczymy bezpiecznie i na czas. To nas umacnia i pozwala realizować najbardziej szalone zlecenia. Każdego klienta traktujemy indywidualnie. Wiemy, jak ważna jest informacja, dlatego dbamy o to, aby każdy klient miał pełną wiedzę na i o każdym etapie realizacji transportu. Zaczynaliśmy naszą działalność, realizując transporty na zachód Europy, do takich krajów jak Niemcy, Belgia czy Francja. Do tej pory są to nasze podstawowe kierunki, ale nie zamykamy się na inne. Po 20 latach mogę powiedzieć, że realizujemy transporty na terenie całej Europy. Równie ważnym elementem jest także transport krajowy. Sądzę, że podejmowaliśmy się przewiezienia już prawie wszystkiego, od gwoździ po zabytkowy tramwaj, a nawet śnieg.
Jakie są pani plany na przyszłość?
Nie chcę robić z mojej firmy korporacji. Zależy mi na kontakcie z każdym pracownikiem, a tylko utrzymanie aktualnego zatrudnienia mi na to pozwoli. Mój cel na przyszłość to utrzymanie dotychczasowego wzrostu obrotów i pozyskanie nowych klientów. Jest to możliwe poprzez ciągłe rozszerzanie oferty naszych usług. Mając do dyspozycji naczepy różnego rodzaju, jak: standard, mega, platforma, dłużyca czy coilmulda, wciąż poszerzamy wachlarz dostępnych naczep o kolejne, jak m.in. naczepy dłużycowe dostosowane do przewozu ładunków specjalistycznych o długości do 22 metrów. Wszystko po to, by dorównać wymaganiom klienta i jego potrzebom w transporcie. Aktualnie jesteśmy liderem w przewozie stali, natomiast zależy nam na pozyskaniu klientów spoza branży hutniczej, takich jak branża budowlana, samochodowa, spożywcza czy chemiczna. W dalszym ciągu chcę z całym zespołem podwyższać jakość naszych usług, kwalifikacje – moje i moich pracowników, między innymi przez wprowadzenie certyfikatu ISO. Cały świat idzie do przodu, nie możemy stać w miejscu, tylko ciągłe dążenie do rozwoju pozwala osiągnąć sukces i zostać zauważonym i docenionym.
Skoro mowa o docenieniu: w listopadzie odebrała pani wyróżnienie w programie Symbol 2019 w kategorii Transport i Logistyka. Jakie ma to dla pani znaczenie?
Jest to uhonorowanie ostatnich 20 lat ciężkiej pracy – mojej i całego zespołu. Jest to jeden z etapów budowania wiarygodności firmy i potwierdzenie, że obrało się odpowiednią drogę, że idziemy w dobrym kierunku. Otrzymanie Symbolu 2019 jest dla mnie jako właścicielki firmy bardzo dużym wyróżnieniem, zwieńczeniem naszej pracy, nagrodzeniem wytrwałości w realizacji zadań oraz podsumowaniem niezliczonych decyzji, mniejszych czy większych. Odebranie tego wyróżnienia to jak czerwony pasek na świadectwie i srebrna tarcza w klapie. Jesteśmy otwarci na coraz to nowe wyzwania i głodni dalszych sukcesów, podążając wciąż za naszą myślą przewodnią: „Z NAMI WSZĘDZIE”.