Prudnik – miasto przyjazne

Prudnik stara się wykorzystać do rozwoju wszystkie swoje atuty. Otwartość na inicjatywy gospodarcze i kulturowe jest tam jedną z istotnych zasad działania. Z Franciszkiem Fejdychem – burmistrzem Prudnika rozmawia Jarosław Buchholz

Czas trudnych przemian gospodarczych był dla takich miast jak Prudnik prawdziwym wyzwaniem. Jak obecnie postrzega pan realne możliwości rozwoju waszego miasta i gminy?

W strategii rozwoju całego województwa, która uwzględnia specyfikę naszego miasta i gminy, mamy wpisane najważniejsze elementy. Pierwszym jest rolnictwo. Północny obszar gminy to tereny głównie rolnicze. Na południu rozciąga się przedgórze Gór Opawskich wpisane do Programu Natura 2000 oraz do obszaru parków krajobrazowych. Dlatego rolnictwo stanowi dla nas istotny element rozwoju. Oczywiście miasto nie może rozwijać się bez przemysłu. Wspieranie tej gałęzi życia jest kolejnym priorytetem. Następny kierunek naszych działań to rozwój turystyki. Do niedawna Prudnik odwiedzało zaledwie 1200 turystów rocznie. Postanowiliśmy więc zrealizować kilka istotnych projektów, żeby podkreślić walory turystyczne miasta i jego okolic.

Jakie konkretne działania podjęliście w tym celu ?

Przede wszystkim trzeba było zadbać o najważniejsze zabytki, które miasto posiada. Jedną z pierwszych inwestycji było odremontowanie wieży Woka. W trakcie prowadzonych prac okazało się, że jest to najstarsza wieża zamkowa na terenie województwa opolskiego i jedna z najstarszych w Polsce. Przy udziale środków unijnych przywróciliśmy też dawną świetność willi Frankla. Krok po kroku odnawialiśmy kolejne zabytki miasta i gminy. Każda perła naszej architektury odzyskuje swój dany blask.

Następnym ważnym projektem było stworzenie lokalnych schronisk młodzieżowych. Ostatecznie jedno z nich zostało wyróżnione na 55 Ogólnopolskim Konkursie Współzawodnictwa Schronisk Młodzieżowych.. Sieć szlaków wędrówek pieszych, rowerowych i konnych dopełniły całości działań w tworzeniu nowej infrastruktury.

Najważniejsi w każdym projekcie są oczywiście ludzie. Świetny zespół pracowników i działaczy dba o jak najlepszy obraz naszego miasta. Mamy też znakomitego przewodnika turystycznego. To niespełna 30-letni mieszkaniec, który przygotowuje obecnie opracowanie pod roboczym tytułem „Prudnik naj…”.

Działamy również w międzynarodowej sieci Cittaslow – miast przyjaznych seniorom. Federacja gromadzi około 200 miast na całym świecie, które oprócz spełniania konkretnych kryteriów promują się nawzajem. Dzięki temu osoby starsze nie tylko aktywnie angażują się w życie lokalnej społeczności, ale dbają o jej wizerunek. Przy okazji nadmienię, że dwa Uniwersytety Trzeciego Wieku, które działają na terenie Prudnika, skupiają w sumie około 500 osób i stanowią dynamiczne centrum cennych pomysłów i inicjatyw powstających w tym środowisku. Jak bardzo jest ono aktywne, świadczą choćby dwa ważne wydarzenia: Senioriada i Rajd Starucha, dowcipnie zainspirowany „Rajdem Malucha”. To ostatnie wydarzenie jest największą w Polsce imprezą turystyczną dla dzieci, którą od kliku lat organizuje nasze miasto.

Oprócz tego co roku organizujemy Ogólnopolskie Spotkanie Przodowników Turystyki, a także Europejski Zlot Turystów Kolarzy. W przyszłym roku będziemy natomiast gościć dyrektorów schronisk młodzieżowych z całego kraju.

Jak to wszystko przekłada się na ilość odwiedzających Prudnik turystów ?

W tym roku przekroczyliśmy już liczbę 10 tys. osób, które przyjechały do nas tylko w celach turystycznych. Mamy nadzieję, ze liczba ta z roku na rok będzie wyraźnie rosnąć.

Wspomniał pan o przemyśle jako głównym kierunku rozwoju Prudnika. Wydaje się oczywiste, że wpływa on na kształtowanie każdej przestrzeni społecznej. Jak wobec tego dzieje się to w waszym mieście ?

Poziom bezrobocia w naszej gminie spadł w tej chwili poniżej 10%. Pracodawcy zaczynają szukać pracowników, co odwróciło powszechną do niedawna tendencję. Przed rokiem rozpoczęła u nas działalność firma Henniges Automotive, która docelowo chce zatrudniać około 500 osób. Do uruchomienia produkcji wykorzystaliśmy zabudowania po byłym Froteksie, upadłej fabryce tekstyliów, która nie przetrwała okresu transformacji. To nowe przedsięwzięcie jest dla nas powodem do dumy, gdyż od rozpoczęcia negocjacji do otwarcia pierwszej hali produkcyjnej minęło zaledwie pięć miesięcy. Adaptację całego obiektu według standardów firmy Henniges przeprowadziła samodzielnie gmina i działające na jej terenie firmy.

Przyjęliśmy też pakiet uchwał, które wspierają przedsiębiorców i nowych inwestorów. Ulgi w podatkach od nieruchomości, wsparcie w opłacie czynszu, dopłaty do kosztów przygotowania produkcji sprawiają, że w życiu gospodarczym gminy pojawiają się wciąż nowe inicjatywy. Jesteśmy przyjaźni i otwarci na każdy dobry projekt, zapewne dlatego przyciągamy inwestorów z nowych gałęzi gospodarki, takich jak automotive, komponenty AGD czy nowoczesne technologie oświetlenia.

Nie wolno zapominać, że wokół Prudnika nie ma dużych zakładów przemysłowych. Tym bardziej staramy się być atrakcyjni dla przedsiębiorców, wykorzystując nasze lokalne atuty i możliwości.

Prudnik to bogata historia i piękne tradycje. Jaki ma to wpływ na kulturę mikroregionu ?

Nasz Dom Kultury to nie tylko jeden z najpiękniejszych tego typu budynków na Śląsku – mieści się w odrestaurowanej willi Frankla – ale przede wszystkim bardzo dynamiczny ośrodek animacji i nowych inicjatyw. Pośród 30 działających sekcji każdy może znaleźć coś interesującego dla siebie. Specyfiką naszej gminy jest społeczność Romów, którzy są również aktywni kulturowo.

Najważniejszym wydarzeniem roku są oczywiście Dni Prudnika, niedługo po nich organizujemy międzynarodowy festiwal jazzowy. Przez co najmniej tydzień w mieście rozbrzmiewa również muzyka klasyczna w ramach Festiwalu Beethovenowskiego. Jesteśmy też organizatorami Wystawy Twórców Ludowych, na której za każdym razem gości około 300 wystawców, głównie z Polski i Czech. Nie mogę zapomnieć o inicjatywie lokalnego klubu motocyklowego, który razem z gminą organizuje Ogólnopolski Zlot Motocyklowy.

Prudnik jako miasto rodzinne Stanisława Szozdy zapewne ceni sobie też inicjatywy sportowe.

Tak! Jedno z najważniejszych wydarzeń w naszym mieście to właśnie Memoriał Stanisława Szozdy. Miałem okazję poznać Staszka osobiście. Był człowiekiem bardzo otwartym, konkretnym i bezpośrednim. Nasze miasto naprawdę go kocha. Dlatego staramy się nadać temu wydarzeniu jak największą rangę, aż do szczebla Mistrzostw Polski.

Ale to nie wszystko. Naszą dumą jest pierwszoligowy klub koszykówki Pogoń Prudnik, a miejscowi łucznicy utrzymują się cały czas w ekstraklasie. Prudnicki klub karate „Zarzewie” gromadzi około 250 młodych adeptów sztuk walki i należy do 5 najbardziej liczących się w Polsce.

Jestem przekonany, że te wszystkie inicjatywy sprawiają, iż nasze niewielkie miasto pomaga tak mieszkańcom, jak i gościom czuć się dobrze i bezpiecznie.

Wizyta w Prudniku jest dla mnie jedną z najbardziej przyjemnych. Jestem pewien, że wyjątkowy klimat tego miasta, otwartość włodarzy i jego mieszkańców sprawiają iż podobnie jak ja, wiele osób chce je odwiedzić i tutaj wracać.

Podziel się:

Nastepne

Komfortowo i bezpiecznie

pon. sty 8 , 2018
Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa w Skawinie została nagrodzona tytułem Symbol Polskiej Spółdzielczości 2017. Mieszkańcom będzie się żyło komfortowo, bezpieczniej i w zgodzie z naturą. Z 2700 mieszkań znikną piecyki gazowe. – Sprawdziliśmy, zebraliśmy pozytywne doświadczenia, zweryfikowaliśmy koszty eksploatacji, spotkaliśmy się z członkami spółdzielni, a na koniec podjęliśmy decyzję o planie sukcesywnej likwidacji gazu w łazienkach i przejściu docelowo na system centralnego podgrzewania wody przez ciepło sieciowe produkowane w nieodległej elektrowni – mówi Bogdan Wicher, prezes Spółdzielni […]
Komfortowo i bezpiecznie – Monitor Rynkowy

Nasze programy medialne:

Symbol

Siła

Wybierz Polskie