Jeszcze przed końcem tego roku będą przyjęte propozycje legislacyjne ws. reklamy politycznej online – zapowiedziała wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova. Podczas debaty z członkami Komitetu Regionów – unijnego ciała doradczego – Jourova mówiła o kolejnych krokach w związku z ubiegłoroczną inicjatywą Komisji dotyczącą europejskiego planu działania na rzecz demokracji.
„By chronić integralność wyborów, Komisja pracuje nad dwiema propozycjami legislacyjnymi, które będą przyjęte jeszcze przed końcem tego roku. Jedna dotyczy reklamy politycznej online. (…) Druga kwestia to przegląd przepisów dotyczących finansowania partii politycznych w Europie” – poinformowała wiceszefowa KE, dodając, że ludzie powinni wiedzieć, dlaczego widzą reklamę polityczną. „Muszą wiedzieć, kto za to zapłacił, ile zapłacił i jakie mikroukierunkowanie tutaj miało miejsce” – zaznaczyła.
Dlatego Komisja Europejska chce zaproponować przepisy dotyczące przejrzystości sponsorowanych treści w kontekście politycznym, skupiając się głównie na technikach takich jak mikroukierunkowanie. Chodzi o wykorzystywanie danych osobowych w celu kierowania określonych treści do konkretnych osób lub grup.
„Nie zawsze przecież można traktować idee polityczne jako produkty komercyjne, pamiętajmy o skandalu Cambridge Analytica z 2017 r. Nie możemy sobie pozwolić na to w Europie, musimy chronić obywateli przed niewłaściwym wykorzystaniem ich danych, (…) by wpływać na ich decyzje polityczne” – podkreśliła Jourova.
Jak wyjaśniła, plan KE odnosi się do obszarów, w których obywatele i systemy są najbardziej narażeni na dezinformację, przede wszystkim wolności mediów, pluralizmu i zwalczenia dezinformacji.
„Doznałam komunistycznej propagandy, cenzury, dlatego dla mnie bardzo ważna jest walka z dezinformacją. Chodzi o pełną obronę wolności słowa. Wolność słowa, wolność mediów, pluralizm, to są wartości podstawowe UE” – zaznaczyła Jourova.
Debata z wiceszefową KE poprzedziła przyjęcie przez Komitet Regionów opinii ws. planu działania na rzecz demokracji europejskiej, której sprawozdawcą jest prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Zdaniem prezydent, edukacja obywatelska na rzecz demokracji jest „szczepionką pozwalającą na przetrwanie europejskiej wspólnoty wartości”.
„Nie możemy dopuścić do pogorszenia praw obywatelskich i wolności w państwach członkowskich UE” – argumentowała Dulkiewicz. Wskazywała, że w Gdańsku, „mieście wolności i solidarności”, opracowywany jest gdański model edukacji obywatelskiej, któremu przyświeca nauka krytycznego myślenia i obywatelskiej odpowiedzialności.
Jak podkreślono w opinii Komitetu Regionów, w europejskiej przestrzeni publicznej i politycznej można zaobserwować wzrost zagrożeń związanych z populizmem i nacjonalizmem, z manipulacją społeczeństwem, łączących się z dezinformacją, mową nienawiści i tworzeniem teorii spiskowych. Według członków Komitetu, prowadzi to do polaryzacji, agresji, nietolerancji i poważnych deficytów w zakresie solidarności społecznej. „Generalny cel planu KE, czyli wzmocnienie pozycji obywateli i kreowanie bardziej odpornych demokracji w całej UE, jest kluczowy dla budowania działań wzmacniających Wspólnotę” – czytamy w opinii KR.
Dokument trafi teraz do unijnych instytucji jako oficjalne stanowisko europejskich samorządów.
Z Brukseli Mateusz Kicka (PAP)
kic/ tebe/
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP