Lata międzynarodowego rozwoju pełnego sukcesów to efekty skutecznego zarządzania znaną szerokiemu gronu odbiorców marką. Jednak na obecnym etapie istotne jest podnoszenie wyników operacyjnych przy zwiększeniu rentowności i przypływów pieniężnych. Teraz, zamiast koncentrować się na ekspansji, realizowana jest szeroko pojęta strategia konsolidacji. O szczegółach tych działań opowiada Igor Kostenyuk, Country Manager marki Flying Tiger Copenhagen
Z jakim wynikiem finansowym marka zakończyła rok 2019?
Przychody Flying Tiger Copenhagen na koniec roku 2019 były nieco niższe niż w roku poprzednim. Jednak zysk operacyjny wzmocnił się w wyniku naszych wysiłków konsolidacyjnych i wzrósł o ponad 40%. Duże postępy w strategii oraz silny potencjał marki dają nam ogromną wiarę w osiągnięcie jeszcze lepszych wyników w przyszłości. Dlatego w 2019 roku zainwestowaliśmy w utrzymanie i rozwój naszej marki, produktu i rozumienia designu, aby zapewnić możliwość ciągłego rozwoju dla Flying Tiger Copenhagen. Jednym z kluczowych elementów była rewitalizacja naszego asortymentu i stworzenie mapy stałych innowacji naszych produktów. Wstępne rezultaty tych wysiłków są bardzo obiecujące i stanowią solidną podstawę do dalszego rozwoju. Również zaplanowana strategia konsolidacji obejmuje pięć kluczowych obszarów: konsolidację sieci, optymalizację struktury kosztów, uszczelnienie łańcucha dostaw, zbudowanie modelu operacyjnego sprzedaży detalicznej i ewolucję DNA Flying Tiger Copenhagen.
Co zmieni ewolucja DNA w państwa przypadku?
W ramach ewolucji DNA marki mocno skupiamy się na zrównoważonym rozwoju, wprowadzając szereg nowych, zrównoważonych i bardziej ekologicznych produktów. Kładziemy większy nacisk na zrównoważony rozwój w całym łańcuchu naszych wartości. Podjęliśmy również współpracę z duńską organizacją pozarządową „Plastic Change”, aby umocnić zgodność naszych produktów i koncepcji ze zrównoważonym podejściem. Chcemy, aby te wartości na stałe zakorzeniły się na wszystkich poziomach naszego rozwoju. Nasze cele strategiczne na lata 2022 – 2025 opierają się na ocenie kluczowych obszarów wpływu i ryzyka w naszym łańcuchu wartości. Jesteśmy zaangażowani w Global Compact ONZ i kierujemy się Celami Zrównoważonego Rozwoju.
Przy takich wartościach zapewne zmienią się także plany rozwojowe.
Zgadza się. Nasze plany dotyczą różnych obszarów działalności: od designu i opakowań, przez produkcję i transport, aż po funkcjonowanie naszych sklepów. Stale poszukujemy alternatywnych rozwiązań korzystniejszych dla środowiska. Do tej pory udało nam się już wprowadzić szereg zrównoważonych standardów w sklepach, uzyskaliśmy np. certyfikację FSC na większość naszych produktów drewnianych i papierniczych. Z miesiąca na miesiąc uzupełniamy nasz asortyment o coraz szerszy wybór produktów w duchu less-waste, w tym wykonanych z materiałów takich jak drewno czy stal nierdzewna oraz szkło i tworzywo sztuczne z recyklingu. To początek drogi.
Jednak wiosną tego roku na waszej drodze stanęła pandemia COVID-19. Odczuwacie jej skutki?
Wybuch pandemii na początku roku – podobnie jak w przypadku wielu innych detalistów – miał znaczący wpływ na naszą działalność. Jednak w lutym wyniki YTD pokazują zasadniczy postęp pod tym względem, że nasze prognozy zostały przekroczone. Tym niemniej pandemia COVID-19 zmusiła nas do tymczasowego zamknięcia dużej części naszego globalnego portfolio sklepów, w tym sklepów w Polsce, zlokalizowanych w galeriach handlowych.
Ocena wpływu obecnej sytuacji na przyszłe zachowania konsumentów pozostaje trudna. Aby poradzić sobie w tych niepewnych czasach, podejmujemy szereg inicjatyw, które mają zapewnić bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów, jednocześnie utrzymując nasz łańcuch wartości.
Jesteśmy przekonani, że mocna koncepcja naszej marki i wartości pozostaje stabilna i może się rozwijać nawet w trudnym, niepewnym czasie. Obecna sytuacja to dla nas kolejne wyzwanie, któremu sprostamy i które nas wzmocni.
A co z handlem?
Jeśli chodzi o handel, oczywiście widzimy wyraźną korelację między wydajnością a ogólnym spadkiem ruchu. Gdy sklepy w Polsce zostały ponownie otwarte, uczyniliśmy to z zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa i zgodnie z wprowadzanymi przepisami, aby zapewnić bezpieczne środowisko zakupów i pracy. Od ponownego otwarcia rozpoczęliśmy serię aktywacji sprzedażowych, które umacniają naszą ofertę wśród klientów.
W sklepach dokładamy wszelkich starań, aby spełnić obowiązujące zalecenia dotyczące bezpieczeństwa. Niektóre tymczasowe środki zastępujemy środkami stałymi i będziemy wprowadzać je jako część naszego standardowego modelu sklepu. To odpowiedzialne postępowanie, mające na względzie dobro klientów i pracowników.
Jak pana zdaniem wpłynie to na zmiany na rynku?
Już widzimy, jak dla całego rynku zwiększa się znaczenie alternatywnych kanałów sprzedaży, takich jak e-commerce. Przynajmniej przez jakiś czas wzrost sprzedaży online przyspieszy, a część osób, dla których zakupy w internecie były nowością, pozostanie przy takim rozwiązaniu. Szybkie, terminowe dostawy do klienta będą kluczowym elementem.
Nawet po ustabilizowaniu się okoliczności, ludzie będą prawdopodobnie mniej skłonni do wychodzenia z domu, a częściej będą planować zakupy. Będzie to miało wpływ na firmy, dla których istotny jest zakup spontaniczny. Nas zasadniczo popycha to w kierunku konieczności wykorzystania nowych kanałów i formatów promowania naszych produktów oraz prowadzenia adekwatnego, rzetelnego monitoringu zachowań konsumentów, aby dostosować się do zmian w nawykach zakupowych i sprostać oczekiwaniom naszych klientów.
W jaki sposób Flying Tiger próbuje dostosować się do tych zmian?
W 2019 roku stworzyliśmy pilotażowe rozwiązanie e-commerce dla naszego rynku w Danii, które zostało uruchomione w styczniu 2020 roku, a następnie w czerwcu 2020 – w Szwecji. Jest to kanał sprzedaży o ogromnym potencjale i wyczekiwany przez naszych fanów. Dlatego obecnie pracujemy nad rozszerzeniem naszej oferty e-commerce na kolejne rynki, jednocześnie pracując nad pilotażem, aby stworzyć w pełni skalowalne rozwiązanie. Potencjał dalszego wzrostu na naszych rynkach jest znaczący. Dopiero rozpoczęliśmy naszą internetową podróż!
Potencjał waszego wzrostu jest też często doceniany i wyróżniany. Rok 2019 zakończył się dla marki nagrodą Symbol Rozwoju Biznesu 2019. Ile to znaczy dla spółki?
Nie do końca wierzyliśmy w to, że zostaliśmy docenieni. To bardzo miłe z punktu widzenia naszych działań i osiągnięć, ale także ukłon w stronę naszych klientów, którzy tak chętnie odwiedzają nasze placówki. To oni są najlepszym dowodem na to, że Flying Tiger Copenhagen jest godny uznania i zaufania. Nagroda to dla nas potwierdzenie, że to, co robimy, robimy dobrze. Takie działania napędzają nas do kolejnych, nowych wyzwań. Na pewno nie zamierzamy spoczywać na laurach, lecz nadal podążać we właściwym kierunku. Chcemy być symbolem naszych wartości – otwartości, optymizmu, pasji i kreatywności oraz dobrej zabawy.
Rozmawiał Adrian Morel
W całym 2019 roku Grupa kapitałowa Zebra A/S (operator marki Flying Tiger Copenhagen) dokonała znaczących postępów w zakresie inicjatyw, które na początku roku zostały uruchomione w ramach planu transformacji. Uzyskano zamierzone cele, takie jak: wzmocnione portfolio sklepów poprzez renegocjacje umów najmu oraz zamknięcie i przeniesienie nierentownych sklepów. Dodatkowo zmniejszono zapasy, obniżono koszty łańcucha dostaw oraz wdrożono jednolity model obsługi sklepów. Na koniec 2019 roku sieć sklepów Flying Tiger Copenhagen liczyła ponad 900 sklepów w 27 krajach Europy i Azji.