[DEPESZA] Opracowanie listy skutecznych szczepionek przeciwko COVID-19 zajęło naukowcom mniej niż rok. Dla porównania poszukiwanie szczepionki przeciwko malarii zajęło badaczom blisko pół wieku. Wydaje się jednak, że udało się opracować szczepionkę na chorobę, która co roku zabija 400 tys. osób, w większości dzieci.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego przedstawili wyniki badania fazy IIb kandydata na szczepionkę przeciw malarii R21/Matrix-M, które wykazało skuteczność na poziomie 77 proc. Kluczowa trzecia faza badań ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. Szczepionka mogłaby wówczas zostać zatwierdzona na początku 2023 roku.
Z wyników przedstawionych przez naukowców Uniwersytetu Oksfordzkiego wynika, że badanie fazy IIb kandydata na szczepionkę przeciw malarii R21/Matrix-M wykazało wysoką skuteczność na poziomie 77 proc. w ciągu 12 miesięcy obserwacji.
– Wyniki badań potwierdzają nasze wysokie oczekiwania co do potencjału tej szczepionki. Naszym zdaniem to pierwsza szczepionka przeciw malarii, która osiągnęła cel WHO, jakim jest co najmniej 75-proc. skuteczność – podkreśla Adrian Hill, dyrektor Instytutu Jennera i profesor wakcynologii na Uniwersytecie Oksfordzkim. – Indyjski Instytut Serum zobowiązał się do produkcji co najmniej 200 mln dawek rocznie w nadchodzących latach, dzięki czemu szczepionka może mieć duży wpływ na zdrowie publiczne po uzyskaniu licencji.
R21 to zmodyfikowana forma szczepionki, która została już zastosowana w trwających badaniach setek tysięcy dzieci w Malawi, Kenii i Ghanie – RTS, S lub Mosquirix miała 56-proc. skuteczność w ciągu jednego roku, a 36-proc. w ciągu czterech lat. Naukowcy planują przetestować R21 w większej grupie obejmującej blisko 5 tys. dzieci. Wówczas okaże się, czy faktycznie nastąpił przełom w walce z malarią. Przez ostatnie dekady testy kliniczne na szczepionki przeciw malarii przeszło ok. 100 substancji, żadna jednak nie osiągnęła wymaganego przez WHO poziomu 75 proc. skuteczności.
– Wyniki pokazują bezprecedensowe poziomy skuteczności szczepionki, która została dobrze przyjęta w badaniach. Z niecierpliwością czekamy na zbliżającą się III fazę badań, aby zademonstrować dane na dużą skalę dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki, która jest niezwykle potrzebna w tym regionie – wskazuje prof. Halidou Tinto, dyrektor regionalny Instytutu Badań Zdrowotnych w Nanoro w Burkina Faso. – W badaniach weźmie udział 4800 dzieci w wieku 5–36 miesięcy z czterech afrykańskich krajów.
Szczepionka opracowana przez naukowców z Oxfordu wytwarzana jest z drożdży, składa się z białka powierzchniowego wirusa zapalenia wątroby typu B połączonego z kawałkiem białka, które pokrywa powierzchnię pasożyta malarii, gdy po raz pierwszy zaatakuje swojego ludzkiego żywiciela. Białka powierzchniowe wirusa zapalenia wątroby typu B samoorganizują się w „cząstkę wirusopodobną” z białkami malarii. R21 atakują pasożyta malarii w fazie sporozoitu jego cyklu życiowego, w której przedostaje się do organizmu człowieka z żywiciela, czyli komara. Szczepionki zawierają białko wydzielane na tym etapie przez pasożyta, aby stymulować odpowiedź przeciwciał. Podobnie jak w przypadku szczepionki Mosquirix podawane są z substancją chemiczną zwaną adiuwantem, która wzmacnia odpowiedź immunologiczną na szczepienie.
– Skuteczna i bezpieczna szczepionka byłaby niezwykle istotnym dodatkowym orężem w walce z malarią, która wciąż zabija ponad 270 tys. dzieci każdego roku – podkreśla Gareth Jenkins z organizacji charytatywnej Malaria No More UK. – Świat bez malarii to świat bezpieczniejszy zarówno dla dzieci, które w innym przypadku zostałyby zabite przez tę chorobę, jak i dla nas wszystkich. Kraje uwolnione od malarii będą znacznie lepiej przygotowane do walki z nowymi zagrożeniami chorobowymi, które nieuchronnie pojawią się w przyszłości.
WHO szacuje, że co roku malaria zabija 400 tys. osób, a szczególnie niebezpieczna jest dla dzieci. Jedynymi chorobami zakaźnymi, które zbierają większe żniwo, są gruźlica i HIV/AIDS. Według raportu opublikowanego pod koniec 2020 roku w 2019 roku odnotowano 229 mln przypadków malarii. Za około połowę wszystkich zgonów z powodu malarii na świecie odpowiada sześć krajów: Nigeria (23 proc.), Demokratyczna Republika Konga (11 proc.), Zjednoczona Republika Tanzanii (5 proc.), Burkina Faso, Mozambik i Niger (po 4 proc.).