Analiza: zjawisko wykorzystywania technologii cyfrowych przez reżimy stale się pogłębia

Zjawisko wykorzystywania technologii cyfrowych przez reżimy stale się pogłębia, dlatego UE musi w dalszym ciągu uzupełniać zestaw narzędzi do walki z cyfrowym autorytaryzmem – wskazali autorzy analizy przygotowanej na zlecenie Podkomisji Praw Człowieka Parlamentu Europejskiego.

© European Union 2021 – Source : EP

W raporcie „Digital technologies as a means of repression and social control” podkreślono, że „rok 2020 – w odpowiedzi na pandemię COVID-19 – obfitował w rozwój technologii wzmacniających nadzór cyfrowy”. „Rządy na całym świecie wprowadziły wiele nowych środków nadzoru, wykorzystując przy tym zawansowane technologie sztucznej inteligencji i duże zbiory danych. Stopień zaawansowania tych technologii może oddziaływać na szerokie spektrum praw człowieka, począwszy od prawa do prywatności, wolności słowa, pokojowych zgromadzeń i zrzeszania się do praw społecznych i ekonomicznych, m.in. prawa do pracy i ubezpieczeń społecznych” – napisano.

Dodano, że kraje, które były liderami w stosowaniu najbardziej zaawansowanych technologii w walce przeciwko COVID-19, miały rozwinięte systemy nadzoru jeszcze przed wybuchem kryzysu zdrowotnego, a pandemia stała się jedynie „katalizatorem w procesie rozbudowy tych systemów”. Jednym z takich państw – przypomniano – są Chiny, na których inwigilacyjne działania zwrócono uwagę w raporcie Freedom House „Freedom of the Net 2020”. „Chiny są liderem w stosowaniu nadzoru biometrycznego, co jest szczególnie powszechnym zjawiskiem w autonomicznym regionie Xinjiang-Ujgur. Chińskie władze używają identyfikacji biometrycznej do śledzenia i ograniczania działań Ujgurów poprzez wykorzystanie technologii rozpoznawania twarzy i obowiązkowe gromadzenie danych wrażliwych, takich jak próbki DNA i skany tęczówki” – czytamy.

Autorzy analizy wskazali, że także rządy wielu krajów demokratycznych „wdrażają nadzór biometryczny przy jednoczesnej znikomej lub zerowej ochronie praw człowieka”. Wśród państw, które rozwijają narzędzia do rozpoznawania twarzy w przestrzeni publicznej – jak poinformowali – znajdują się m.in. Kirgistan, Indie, kraje Ameryki Łacińskiej oraz Stany Zjednoczone. „Te zmiany zwiększają zdolność władz do monitorowania obywateli zarówno online, jak i offline, a także ułatwiają rozprawianie się z pokojowymi demonstrantami, krytycznymi mediami i represjonowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Zwiększają również ryzyko wprowadzania przez rządy cenzury” – ocenili.

W raporcie zaznaczono, że „na szczeblu globalnym i regionalnym podjęto już wysiłki, by sprostać wyzwaniom związanym z nowymi technologiami, ale wciąż wiele pozostaje do zrobienia”. „UE musi ulepszyć przepisy i podstawowe instrumenty polityki zagranicznej. W ostatnich latach zestaw narzędzi polityki zagranicznej UE stał się bardziej kompleksowy, skierowany na walkę z +cyfrowym autorytaryzmem+. Jednak zjawisko wykorzystywania technologii cyfrowych przez reżimy autorytarne stale się pogłębia, dlatego Unia musi w dalszym ciągu uzupełniać swój zestaw narzędzi” – stwierdzono.

W zaleceniach eksperci proponują m.in. rozszerzenie globalnego zasięgu wartości UE poprzez regulacje dotyczące nowych technologii, uczynienie kwestii represji cyfrowych centralną częścią unijnej dyplomacji wysokiego szczebla i strategii geopolitycznej, a także wywieranie większego nacisku na prywatne przedsiębiorstwa funkcjonujące w krajach trzecich, co ma skłonić je do przestrzegania bardziej rygorystycznych standardów w tym zakresie. „Tam, gdzie są firmy współodpowiedzialne za cyfrowe represje, winne cenzury lub naruszające Wytyczne ONZ dotyczące Biznesu i Praw Człowieka, UE może stosować pewne formy sankcji. Należy do nich m.in. wykluczenie z kontraktów unijnych – nawet jeśli generalnie priorytetem UE są (słusznie) wysiłki mające na celu pozytywny dialog i współpracę” – czytamy.

W ocenie autorów analizy Parlament Europejski jest „dobrze przygotowany, by wspomagać monitoring tego obszaru polityki”. „Jednym z największych wyzwań jest dopilnowanie, aby różne aspekty polityki stały się bardziej spójne i eksponowały zobowiązanie do złagodzenia represji cyfrowych. Kwestia ta jest obecnie na tyle poważna, że nie można jej stawić czoła wyłącznie poprzez sporadyczne projekty finansowania lub wielostronnego dialogu” – podsumowali.

dap/

Źródło informacji: EuroPAP News

Podziel się:

Nastepne

Czeka nas kumulacja pacjentów potrzebujących rehabilitacji po trzeciej fali COVID-19. Program NFZ w obecnym kształcie nie zapewnia wystarczającej pomocy

pon. maj 24 , 2021
– Po bardzo intensywnej trzeciej fali pandemii w kolejnych sześciu miesiącach czeka nas kumulacja pacjentów, którzy będą wymagali rehabilitacji po przebytym COVID-19 – podkreśla dr hab. n. med. Maciej Krawczyk, prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów. Czas wdrożenia fizjoterapii ma kluczowe znaczenie, tymczasem średni czas oczekiwania na nią wynosi właśnie pół roku. Program zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia nie spełni podstawowej potrzeby, jaką jest powszechność dostępu do rehabilitacji, dlatego wymaga szeregu zmian. Wsparcia w powrocie do zdrowia […]

Nasze programy medialne:

Symbol

Siła

Wybierz Polskie