Rozmowa z Tomaszem Kaczorowskim, p.o. prezesa zarządu Plasma System S.A.
W jakim segmencie działania specjalizuje się Plasma System S.A.?
Jesteśmy innowacyjną spółką technologiczną, która od 16 lat specjalizuje się w inżynierii warstwy wierzchniej. Niełatwo zdefiniować rynki, na których działamy, bo nasza oferta jest skierowana do bardzo różnych segmentów. Od początku działalności spółka uczestniczyła w wielu programach dotacyjnych oraz projektach badawczych, dlatego posiada know-how dające innowacyjną przewagę nad konkurencją. Dzięki naszemu doświadczeniu i wykorzystaniu zaawansowanych technologii napawania i hartowania laserowego oraz natryskiwania cieplnego powłok znacząco wydłużamy żywotność nowych części maszyn i urządzeń narażonych na szybkie zużycie eksploatacyjne. Odtwarzamy i poprawiamy własności użytkowe zużytych lub uszkodzonych części maszyn i urządzeń. Wyróżnia nas bogaty park maszyn: niektóre z nich posiadają zaledwie dwie lub trzy firmy w Europie. Mamy też szereg własnych patentów, które przez wiele lat były doceniane przez naszych klientów. Spółka posiada bardzo dobrze wyposażone laboratorium, które jest w stanie indywidualnie podejść do każdego zlecenia.
Od ponad roku spółka ma nowego właściciela. Jakie stawia on zadania?
W pierwszej kolejności, kiedy to Martech Plus zakupił poprzez przejęcie spółki Plasma MBO 84% akcji notowanej na New Connect Plasma System, przeprowadziliśmy dokładną analizę, a zaraz po niej wdrożyliśmy szereg globalnych zmian. Przeprowadziliśmy testy wrażliwości na rynek, stworzyliśmy nowy model działania. Wracamy na rynek niemiecki, holenderski i belgijski i stale zwiększamy tam nasz portfel zamówień. Przede wszystkim jednak powróciliśmy do sektora energetycznego. To gałąź, która była kiedyś ważnym ogniwem działalności Plasma System. Obecnie odbywa się wiele przetargów, ogłaszanych głównie przez spółki skarbu państwa, w których chcemy wystartować. Stawiam sobie ambitne, ale możliwe do wykonania zadanie, alby w przeciągu 3–4 lat spółka wróciła do wyników ze swoich najlepszych lat i osiągała ok 30–40 mln zł przychodów rocznie. Chciałbym przywrócić jej świetność: przede wszystkim zdecydowanie zwiększyć ilość realizacji, a co za tym idzie – również ilość personelu. Dzięki temu będziemy mogli korzystać z nowych programów dotacyjnych i prowadzić firmę w kierunku jeszcze nowszych technologii.
Jaką drogą musi kroczyć Plasma System, żeby to osiągnąć?
To wszystko wiąże się ze zrównoważonym rozwojem i dbałością o ekosystem. Już dziś funkcjonuje 5 naszych instalacji filtro-wentylacyjnych powietrza poprocesowego z kabin, o skuteczności filtrowania powyżej 99%, stanowiących istotny element ochrony powietrza. Nie wytwarzamy ścieków przemysłowych dzięki 9 zamkniętym obiegom chłodniczym dla prowadzonych procesów egzotermicznych. Stosowane przez nas laserowe techniki obróbki metali zużywają 10 razy mniej energii niż metody tradycyjne. Zmniejszają zużycie zasobów naturalnych, a ich bezemisyjność chroni powietrze. Dodatkowo zastąpienie ogniowego przetapiania powłok na metodę indukcyjną znacząco wpłynęło na obniżenie emisji gazów cieplarnianych, a zastosowanie separatora zużytego śrutu w komorze do obróbki strumieniowo-ściernej – znacznie obniżyło jego zużycie, obniżając zubożenie zasobów naturalnych. Właśnie to stanowi jedną z naszych sporych przewag nad konkurencją: przy naszej technologii i systemach jesteśmy w stanie zużyć 10 razy mniej prądu do tej samej obróbki niż przy metodach tradycyjnych. Troska o ekologię jest zresztą wpisana w działalność spółki od początku, a w przypadku naszego obszaru działania na takich rozwiązaniach zyskuje każda strona: klient, firma i środowisko.
Rozmawiała Anna Knapek