Ruszyła kampania „Rak pęcherza – wykryj i wylecz”

Konieczne jest utworzenie kompleksowych ośrodków leczenia raka pęcherza moczowego oraz jak najszybsza decyzja o refundacji leków nowej generacji na to schorzenie – apelowali eksperci podczas konferencji inaugurującej kampanię „Rak pęcherza – wykryj i wylecz” zorganizowaną przez Koalicję Pacjentów Onkologicznych. Konferencja odbyła się w Centrum Prasowym PAP.

Koalicja Pacjentów Onkologicznych – Kampania „Rak pęcherza – wykryj i lecz” – logo

W Polsce na raka pęcherza moczowego zapada rocznie ok. 7 tysięcy osób, z czego ok. 4 tysięcy umiera. Wśród pacjentów mających nowotwory mężczyźni z nowotworem pęcherza zajmują czwarte miejsce, a kobiety 12. Jest on też na drugim miejscu pod względem częstości występowania wśród nowotworów urologicznych, zaraz po raku gruczołu krokowego.

Kampania rozpoczyna się w maju, który jest miesiącem świadomości raka pęcherza moczowego. „To jest taki zapomniany nowotwór, wśród nowotworów urologicznych o nim się mówi najmniej – mówiła Aleksandra Rudnicka, rzeczniczka Koalicji Pacjentów Onkologicznych. – Chcemy, aby jak najwięcej wiedzy na ten temat przedostało się do jak najszerszych rzesz społecznych. Żeby ta wiedza dotarła do samych pacjentów, do ich opiekunów, do lekarzy rodzinnych oraz ośrodków, gdzie leczeni są ci pacjenci” – wyjaśniała.

Jak podała Rudnicka niestety 15-20 proc. pacjentów otrzymuje diagnozę dopiero, gdy nowotwór jest już zaawansowany, a wczesne rozpoznanie jest jednym z głównych warunków powodzenia leczenia.

„Rak pęcherza moczowego to jest bezwzględny zabójca, o ile choroba nie zostanie wcześnie rozpoznana i o ile nie zostanie wdrożone właściwe leczenie przez dedykowane do tego agendy urologiczne” – podkreślał prof. dr hab. n. med. Piotr Chłosta, kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.

Wyjaśnił, że pierwszym charakterystycznym objawem tego nowotworu jest pojawienie się krwi w moczu, któremu nie towarzyszy ból. „Szybkie pojawienie się krwiomoczu bezbólowego, tak samo jak jego szybkie ustąpienie, jest niekiedy pierwszym głównym i zasadniczym sygnałem, że dzieje się coś niepokojącego w obrębie górnych i dolnych dróg moczowych – tłumaczył prof. Chłosta. – Najistotniejsze jest rozstrzygnięcie, czy krwiomocz jest pochodzenia nowotworowego. Każdorazowy krwiomocz, występujący u ponad 80 proc. chorych, jest podstawą do tego, by rozpocząć działania za pomocą narzędzi, którymi dysponuje urolog, celem potwierdzenia lub wykluczenia nowotworu pęcherza moczowego” – zaznaczył.

Zdaniem eksperta za rozpoznanie chorego oraz prowadzenie go potem przez całe życie odpowiada właśnie urolog.

Prof. Chłosta powiedział, że głównym czynnikiem ryzyka pojawienia się nowotworu pęcherza moczowego jest palenie tytoniu, a rezygnując z niego można aż o 80 proc. obniżyć ryzyko tej choroby. „Pewne substancje zawarte w dymie nikotynowym łączą się z elementami występującymi we krwi i są wydalane z moczem. Są to najczęściej metabolity tryptofanu, które działają drażniąco na nabłonek dróg moczowych i pęcherza. Te metabolity wywołując przewlekłe drażniące działanie stanowią podstawę do rozwoju raka pęcherza moczowego” – tłumaczył specjalista.

Leczenie tego nowotworu opiera się na operacyjnym usunięciu zmian nowotworowych, a w przypadku dużego zaawansowania choroby całego pęcherza moczowego, co często wymaga potem wyłonienia tzw. urostomii. Stosuje się też przedoperacyjną i pooperacyjną chemioterapię. Obecnie pojawiły się też nowe terapie – immunoterapia o naukowo potwierdzonej skuteczności.

„Warto zawalczyć o to, by pacjenci w Polsce też mieli dostęp do leków najnowszej generacji” – podkreślała Aleksandra Rudnicka.

„Ewolucja możliwości systemowego leczenia chorych na zaawansowanego raka pęcherza moczowego jest związana przede wszystkim z immunoterapią” – mówił prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej.

Jak wyjaśnił badanie z losowym doborem chorych, w którym stosowano po chemioterapii podtrzymujące leczenie za pomocą immunoterapii wykazało, że pacjenci, którzy je otrzymali, mieli całkowitą przeżywalność dłuższą średnio o 10 miesięcy, a ryzyko zgonu zmniejszyło się o 30 proc. w porównaniu do grupy placebo. Jego zdaniem są to wyjątkowo przekonujące efekty do zastosowania immunoterapii, która mobilizuje własne mechanizmy organizmu do dodatkowego zwalczania komórek nowotworowych.

„Brakuje nam dostępu do nowoczesnych leków onkologicznych na zaawansowanego raka pęcherza. Na immunoterapię, która bezdyskusyjnie poprawia rokowanie chorych czekamy od kilku lat i doczekać się nie możemy” – mówił prof. dr hab. n. med. Piotr J. Wysocki, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. Dodał, że w efekcie działań związanych z pandemia koronawirusa „musimy się spodziewać, że w najbliższych kilkunastu miesiącach nastąpi gwałtowny wzrost ilości chorych na zaawansowanego raka pęcherza, którzy będą wymagali agresywnego leczenia systemowego”.

Eksperci wskazywali też na konieczność utworzenia kompleksowych ośrodków specjalistycznych leczenia raka pęcherza, gdzie chory miałby dostęp do specjalistów z kilku dziedzin. „Kompleksowy program opieki nad pacjentem, system ośrodków kompetencji powinien zaistnieć. To jest przykład nowotworu, w którym współpraca kilku specjalistów: urologów, radioterapeutów i onkologów klinicznych jest kluczem do wszystkiego” – przekonywał prof. Krzakowski.

Jego zdaniem przekonanie środowiska medycznego i decydentów do utworzenia takich ośrodków już istnieje i ich powstanie to tylko kwestia czasu. Wyraził też nadzieję, że pierwsze z nich zostaną uruchomione już w ciągu roku.

Podobnego zdania była również dr Małgorzata Gałązka- Sobotka, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego oraz członek Rady Narodowego Funduszu Zdrowia.

„My już nie możemy czekać na odkładanie na dalszą perspektywę rozwiązań, co do których mamy pewność, że działają” – mówiła. Zaznaczyła, że należy podjąć działania zorientowane na kompleksowość i poprawę jakości opieki oraz na koordynację tej opieki, tak, aby ścieżka leczenia pacjenta była jak najkrótsza i jak najlepiej zorganizowana. „I prowadziła do wykorzystania technologii medycznych zarówno diagnostycznych, jak i terapeutycznych, o których wiemy, że będą w stanie wygenerować największą wartość zdrowotną” – podkreślała dr Gałązka-Sobotka.

W jej opinii rozwiązanie jest jasne. Po pierwsze konieczne jest stworzenie sieci ośrodków kompleksowego, wysokojakościowego leczenia raka pęcherza moczowego, opartych na oddziałach i poradniach urologicznych, które pełniłyby rolę swoistego regionalnego koordynatora.

„Bardzo będziemy zabiegać o to, aby kolejną inicjatywą w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej było właśnie powołanie pierwszych ośrodków kompleksowego leczenia raka pęcherza moczowego – zapewniała ekspertka. – Perspektywa 12 miesięcy jest realna i możliwa” – dodała.

Eksperci zwracali też uwagę na potrzebę powołania tzw. opiekunów pacjenta, którzy pomagaliby mu przejść skomplikowaną drogę przez wszystkie fazy leczenia już od momentu postawienia diagnozy.

„Pacjenci na etapie diagnozy i potem na niektórych etapach leczenia czują się zagubieni, nie wiedzą, do kogo się skierować. Oni i ich opiekunowie powinni mieć bardzo konkretna wiedzę” – wskazywała Barbara Jobda, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Onkologicznych.

W ramach kampanii „Rak pęcherza – wykryj i wylecz” odbędą się 19 maja warsztaty online z urologiem, psychoonkologiem i pielęgniarką stomijną. Powstała tez zamknięta grupa wsparcia dla pacjentów, które poprowadzi pielęgniarka onkologiczna.

„Celem tej kampanii jest to, aby stanowiła ona początek działań na rzecz kompleksowej skoordynowanej opieki nad pacjentem z rakiem pęcherza” – podsumowała Aleksandra Rudnicka.

Więcej informacji nt. kampanii i prowadzonych w jej ramach działań na profilu na facebook.com/rak.pecherza.wykryj.i.lecz

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Podziel się:

Nastepne

Rząd pracuje nad nową polityką migracyjną, ale bez konsultacji z przedstawicielami imigrantów. Potrzebnych jest szereg ułatwień, nie tylko administracyjnych

pon. maj 17 , 2021
Eksperci są zgodni, że Polska potrzebuje imigrantów zarobkowych. Jednak musi im zapewnić takie warunki prawne i urzędowe, by ułatwić im zarówno wjazd, pobyt, jak i funkcjonowanie na rynku pracy, a także dostęp do usług zdrowotnych czy informacji i pomocy w rodzimym języku. Przedstawiciele migrantów apelują o spójną politykę państwa w tym zakresie i ubolewają, że prace nad polityką migracyjną Polski, które od roku trwają w rządzie, nie są konsultowane ani z organizacjami pozarządowymi reprezentującymi cudzoziemców, ani z pracodawcami. Jak zapowiedział na […]

Polecamy

Nasze programy medialne:

Symbol

Siła

Wybierz Polskie

/tmp/