Bezemisyjność staje się standardem. Recykling przeżywa swój rozkwit. Branża komunalna inwestuje w sortownie, elastycznie reagując na zmieniające się oczekiwania rynku; a oczyszczalnie zaczynają sięgać po supernowoczesne metody pozwalające okiełznać trudno rozkładalne substancje. I choć nie brak głosów krytycznych względem mającego nastać osławionego systemu kaucyjnego, wszyscy wiemy: bycie EKO to temat odmieniany przez wszystkie przypadki
18 marca br. na łamach „Rzeczpospolitej” ukazało się specjalne wydanie naszego „Monitora Biznesu” poświęcone w stu procentach zagadnieniom ekologicznym. Jest się od kogo uczyć! Czy wiedzieli państwo, że w wielkopolskim Śremie w 2015 roku powstała pierwsza w Polsce ogólnodostępna stacja tankowania LNG/CNG? Ale to dopiero początek tej historii, bo niecałe dziesięć lat później tutejsze PGK przymierza się do kolejnego milowego kroku, wytyczającego nowy kierunek: uruchomienia Bio-LNG i Bio-CNG – ponownie jako pierwsza instytucja w Polsce!
W artykule „Śremska gazomobilność” znajduje się sporo ciekawostek na ten temat.
Miłośnikom śledzenia drogi recyklingu papieru, szkła i butelek PET polecamy obszerny artykuł powstały przy współpracy z ZGO w Bielsku-Białej. Mało kto wie, że papier można poddawać recyklingowi aż siedem razy, a szkło – w nieskończoność! Tyle, że pod pewnymi warunkami. Jakimi – zachęcam do lektury tekstu pt. „Najlepsze opakowanie to takie, którego nie wyprodukowano”. Swoją drogą, nie sądzą państwo, że już sam tytuł skłania do głębokiej refleksji?
Gościmy tu podmioty wielu gałęzi sektora szeroko pojętej ekologii. Są reprezentanci dużych aglomeracji z różnych części Polski (Gdańsk, Kraków, Lublin, Bielsko-Biała, Konin). Nie brakuje prężnych organizacji z dala od dużych miast (południe Śląska, Mazury), jak również firm zajmujących się technologiami powiązanymi z recyklingiem, łącznie z rewolucyjnym produktem w postaci płyty tworzywowej, która może stać się nowym standardem w budownictwie. A bezsprzecznie budujący jest fakt, że świadomość ekologiczna trafiła pod przysłowiowe strzechy. Mamy czasy, w których o ekologii uczy się w szkołach. W miastach i wsiach dzieci, regularnie edukowane gościnnie przez lokalne organizacje, potrafią swoją wiedzą zagiąć na tym punkcie swoich rodziców – z czego zresztą ci powinni się tylko cieszyć.
Tak, drodzy państwo.
Bo skoro od bycia EKO nie ma odwrotu, to warto zamienić je nie tylko w styl bycia, ale i życia.