Gałopol wspiera polskiego rolnika


O wsparciu dla rolnictwa, hodowli czempionów oraz patriotyzmie gospodarczym rozmawiamy z Marianem Pankowskim, prezesem zarządu Przedsiębiorstwa Rolniczo-Hodowlanego Gałopol Sp. z o.o.


Czym zajmuje się Gałopol?

Gałopol to przedsiębiorstwo rolniczo-hodowlane, które prowadzi działalność na powierzchni ponad 3,16 tys. hektarów. Posiadamy trzy zakłady rolne: Gałowo – zakład hodowlany, Gaj Mały – zakład rolno-nasienny oraz Stado Ogierów Sieraków, gdzie prowadzimy hodowlę zachowawczą konika polskiego – najstarszej polskiej rasy koni oraz utrzymujemy ogiery hodowlane dla potrzeb hodowli koni w terenie zachodniej Polski. Stado Ogierów Sieraków to ponad 190-letnia tradycja najstarszego stada na ziemiach polskich! Natomiast podstawowym celem spółki jest dostarczanie polskim rolnikom wartościowego materiału siewnego oraz zwierząt hodowlanych celem poprawy populacji masowej zwierząt gospodarskich w kraju. Aby móc sprzedawać zwierzęta o dobrej wartości hodowlanej, konieczne jest posiadanie przez nie dużej wartości genetycznej. Tę wartość osiągamy poprzez stosowanie biotechnologii: w rozrodzie zwierząt używamy nasienia seksowanego, prowadzimy zabiegi embriotransferu, czyli pozyskania zarodków od najlepszej sztuki, a także badania genomowe umożliwiające wczesne określenie wartości hodowlanych zwierząt. Efekty naszych prac pozwalają uzyskiwać coraz lepsze wyniki hodowlane. Warto podkreślić, że osiągamy je również dzięki utrzymaniu zwierząt w nowoczesnych oborach wolnostanowiskowych, wyposażonych np. w system monitorowania zachowania krów i ich czynników fizjologicznych, a także stosowaniu bardzo dobrej paszy objętościowej produkowanej przez naszych pracowników.

A co z produkcją roślinną?

Również jesteśmy z niej bardzo dumni. W produkcji roślinnej stosujemy nowe technologie w systemach upraw, łącznie z kompleksową mechanizacją. Wykorzystujemy np. dużej mocy ciągniki z agregatowym wydajnym sprzętem rolniczym typu agregat uprawiający (siewnik wysiewający ziarna oraz wysiewacz nawozów sztucznych w jednym). Stosujemy też wielostronną chemizację poprzez używanie opryskiwaczy samobieżnych, mogących jednocześnie aplikować zarówno środki ochrony roślin, jak i ich zasilenie nawozowe. Wprowadzamy do uprawy wysokoplenne odmiany zbóż i kukurydzy, buraków, rzepaku z wykorzystaniem intensywnego nawożenia i zintegrowanego systemu ochrony roślin. Jako gospodarstwo uzyskaliśmy nobilitujący tytuł gospodarstwa demonstracyjnego. Prowadzimy poletka doświadczalne z kolekcją odmian roślin uprawnych, różnymi wariantami ich nawożenia i ochrony. Organizujemy pokazy dla regionalnych rolników i gospodarstw wielkoobszarowych.

Jak przedstawiciel rolnictwa odnosi się do idei patriotyzmu gospodarczego?

Napływająca do kraju produkcja rolna z krajów wschodnich i zachodnich powoduje dużą konkurencyjność dla naszych produktów. Dlatego na rynku płodów rolnych jest zauważalna duża niestabilność cenowa. Ceny naszych dóbr bardzo często ulegają zmianom w sposób nieprzewidywalny. Przy podejmowaniu decyzji o sprzedaży towarów wnikliwie analizujemy sytuację rynkową, a na bazie informacji z rynku wybieramy kontrahentów rzetelnych, konkurencyjnych cenowo i stabilnych na rynku. Ponieważ jesteśmy firmą dużą, posiadamy spory wolumen sprzedaży produkcji, zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym; dlatego jesteśmy dobrym partnerem handlowym. Od dawna nasza działalność związana jest z rynkiem polskim i przetwórstwem o kapitale polskim, spółdzielniami mleczarskimi, zakładami przetwórstwa mięsnego i zbożowego. Wybór lokalnych kontrahentów przekłada się na wzbogacenie regionów, w których prowadzą działalność i opłacają podatki. Taki sposób działalności prowadzi do świadomego działania na rzecz regionu i kraju, zatrzymanie odpływu kapitału poza granice państwa i wsparcie polskiego producenta, który przynosi zyski polskiej gospodarce poprzez opłaty licencyjne czy rozwojowe. A wynagrodzenia za pracę trafiają do rąk pracowników krajowych, więc pieniądz pozostaje w Polsce i stanowi koło zamachowe naszego rozwoju.

Jakie są według pana największe problemy, jakim Gałopol musi stawiać czoła?

Powiedziałbym, że sporym problemem może być ocena spółki wyłącznie poprzez pryzmat ekonomiczny, gdy tymczasem czynników jest znacznie więcej i to takich, na które nie mamy wpływu. Gałopol swoją dobrą sytuację zawdzięcza mozolnej, planowej pracy pracowników. Jednak nie zawsze przekłada się ona na dobry efekt ekonomiczny, ponieważ rolnictwo to „fabryka bez dachu”. Za efekt naszej pracy jest również odpowiedzialna pogoda, a więc okrywa śnieżna, przymrozki wiosenne, brak opadów czy upały. Najlepszy rozkład pogody to klimat umiarkowany, dający wszystkie zjawiska pogodowe w umiarze. Areał firmy leży w północnej części Wielkopolski, gdzie od wielu lat zauważalna jest susza, która niekorzystnie wpływa na naszą sytuację gospodarczą. Co roku ponosimy pełne koszty starannej uprawy ziemi, zasiania roślin, zapewnienia im pełnego nawożenia potrzebnego do wzrostu i rozwoju. Płacimy za stosowanie odpowiedniej obrony i ochrony roślin przed szkodnikami czy patogenami chorobowymi, które znacząco wpływają na jakość i ilość wydanego plonu. Jednak wszystkie te zabiegi agrotechniczne nie przynoszą spodziewanych efektów, jeśli brakuje opadów. Lata 2018 i 2019 były dwoma kolejnymi latami, które dały niekorzystne rezultaty z powodu suszy. Pomimo poniesionych pełnych nakładów na uzyskanie wysokich efektów produkcyjnych, nie uzyskaliśmy zadowalających plonów, na które czekamy cały rok. Tu spółka oczekuje pomocy i wsparcia z tytułu zrekompensowania poniesionych nakładów, ponieważ rynek ubezpieczeń od suszy jako nowego zjawiska nie działa, a jeśli działa – to jest bardzo kosztowny.

Jaka przyszłość stoi przed Gałopolem?

Zamierzamy w kolejnych latach rozszerzyć działalność reprodukcji materiału siewnego roślin uprawowych w celu uzyskiwania wyższych przychodów ze sprzedaży. Na rok 2020 i lata kolejne zostały przyjęte założenia hodowlane i produkcyjne, które powstały na bazie osiągniętych wyników w latach poprzednich. Zmierzają one do zwiększenia ilościowej wydajności mlecznej krów, co w efekcie zwiększy sprzedaż mleka oraz sprzedaży rolnej produkcji towarowej i reprodukcyjnej dla innych podmiotów rolnych. Profile produkcyjne i hodowlane bydła oraz koni w latach następnych będą ulegać modernizacji w zakresie wprowadzania nowych technik i biotechnologii. Budynki i budowle w latach dalszych będą nadal modernizowane, abyśmy mogli obniżyć koszty pracy, a tym samym uzyskać jak najlepszy dobrostan zwierząt, a zarazem lepszy wynik finansowy, który pozwoli spółce dobrze funkcjonować na trudnym rynku rolnym.

Rozmawiał: Tomasz Popławski

Podziel się:

Nastepne

Wiele europejskich linii lotniczych przeżywa poważne turbulencje. Polski przewoźnik szuka w tym szansy na zdobycie nowych rynków

pt. sie 28 , 2020
Ruch lotniczy powoli się odradza, ale jak podaje Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego, do stanu sprzed pandemii wróci najwcześniej za 4–5 lat. Spowolnienie powoduje poważne perturbacje na rynku. – Od marca w Europie zbankrutowało lub weszło w ochronę przed wierzycielami 39 linii lotniczych – mówi Andrzej Kobielski z Enter Air. Dla polskiego przewoźnika, który nawet w czasie pandemii i lockdownu nie zaprzestał działalności, to może oznaczać szansę na wejście na nowe rynki. – Pandemia koronawirusa niestety nie oszczędziła większości […]

Polecamy

Nasze programy medialne:

Symbol

Siła

Wybierz Polskie