Starogard Gdański, blisko 50-tysięczne miasto, może w ostatnich latach pochwalić się wieloma ciekawymi inwestycjami na poziomie około 30–40 mln zł rocznie. To zyskuje uznanie

– Staliśmy się przykładem dobrych praktyk; to, co dla nas było dążeniem do określonych celów zrównoważonego rozwoju, zostało docenione na ogólnopolskiej arenie i zaowocowało m.in. otrzymaniem tytułu Symbolu Polskiej Samorządności 2021 – mówi Janusz Stankowiak, prezydent Starogardu Gdańskiego. – Liczy się dla nas nie tylko rozwój w obszarach infrastruktury inwestycyjnej czy drogowej, ale również działania prospołeczne. Taka mieszanka przynosi wymierne korzyści i rezultaty.
I rzeczywiście, przynosi. Budowa mostów, domu kultury, szkoły, naprawianie dróg jest istotne, ale jest głównie kwestią pieniędzy; natomiast wyzwaniem jest zbudowanie więzi społecznej. – My się go podjęliśmy, bo wiemy, jak ważny to element. Budowanie więzi obywatelskiej, zaufania społecznego, zaangażowania w działania społeczne sprawiają, że idea wspólnego dobra w naszym mieście bardzo dobrze funkcjonuje – podkreśla Janusz Stankowiak.
Potwierdzeniem są liczby: według przeprowadzonych badań aż 77 proc. mieszkańców Starogardu Gdańskiego identyfikuje się ze swoim miastem.
Ambicją Starogardu jest bycie postrzeganym jako miasto dobre do życia, otwarte na nowych przedsiębiorców i inwestorów. W mieście panuje niezwykle pozytywny klimat do inwestowania, a władze robią wszystko, żeby każdy, kto postanowi otworzyć tam biznes, czy to malutki sklepik, czy fabrykę, dostał odpowiednie wsparcie w działaniu.
W nadchodzącym roku, dzięki środkom zewnętrznym w kwocie 30 mln zł, planowane jest rozpoczęcie budowy sali widowiskowo-koncertowej. Miasto stawia na wielowymiarowy rozwój i otwiera się na nowe możliwości, dywersyfikując działania rozwojowe.
Anna Knapek
