Czy wiemy, jak ważna jest nasza mikrobiota jelitowa? Niektórzy nie znają w ogóle tego pojęcia. A wielu lekarzy zaczęło traktować ją jako kolejny narząd w naszym ciele. Powstało nawet pojęcie homo bacteriens, którego intencją jest oddanie wagi wzajemnych relacji człowieka z zamieszkującą go mikrobiotą. Tym ważnym obszarem naszego ciała zajmują się: Instytut Mikrobiomiki, Probios i BioticFoods.
Dlaczego to takie ważne?
Zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest mikrobiota jelitowa. Reguluje ona pracę wielu organów i układów, a także wywiera zauważalny wpływ na metabolizm, odporność, zachowanie, nastrój oraz lokalną i ogólnoustrojową odporność. Kiedy jednak do naszych jelit zaczynają trafiać toksyny, rozmaite leki, a my przestajemy się ruszać, równowaga w naszych jelitach słabnie i pojawia się dysbioza. Obserwuje się ją w bardzo wielu chorobach, które atakują wątrobę, mózg, stawy, nerki czy układ krwionośny. Probiotyki mogą pomóc w walce z tym chorobami. Tymczasem wiele ze stosowanych leków i procedur medycznych pogłębia problem dysbiozy.
Probiotyki na ratunek
– BioticFoods powstał z chęci zastąpienia szeroko stosowanej antybiotykoterapii wykorzystaniem właściwych bakterii probiotycznych – mówi Ewelina Sonsowska-Turek, prezes zarządu BioticFoods Sp. z o.o. – Naszym niewątpliwym atutem jest umiejętność transferu procesu produkcyjnego ze skali laboratoryjnej do przemysłowej. Dzięki temu mogliśmy osiągnąć nasz cel i zaoferować pacjentom probiotyki, które działają, bo zawierają odpowiednie szczepy o właściwej koncentracji i żywotności. Nasi klienci często są zaskoczeni, że działanie probiotyku może być tak przekonujące.
Wartość, którą oferuje firma swoim klientom, to przede wszystkim unikalność. Fundamentem produktu jest bowiem własna kolekcja szczepów bakterii probiotycznych. Jej unikalność wynika wprost z procesu selekcji, który został przeprowadzony z użyciem mikrobiologicznych oraz molekularnych metod badawczych. Badaniami nad bakteriami probiotycznymi i ich wykorzystaniem zajmuje się Probios Sp. z o.o. Firma pracuje wyłącznie w obrębie dwóch rodzajów bakterii: laktobacillusów i bifodobakterii. To bakterie naturalnie współegzystujące z człowiekiem, których użycie nie pociąga za sobą ryzyka patogenności ani możliwości transferu lekooporności. Celem firmy było znalezienie nieznanych szczepów, o unikalnych właściwościach. Potwierdzeniem faktu, iż to się udało, są patenty udzielone w Polsce, UE i USA na dwa kluczowe szczepy: Lactobacillus plantarum AMT14 i Bifidobacterium animalis AMT30.
Indywidualizm to atut
– Staramy się zadbać o konsumentów ze szczególnymi wymaganiami odnośnie składu produktów. Jesteśmy w stanie przygotować spersonalizowane mieszanki w oparciu o nasze własne bakterie probiotyczne dla osób mających szeroko rozumiane problemy gastryczne, nietolerujących laktozy, glutenu czy białek mleka – dodaje Ewelina Sosnowska-Turek.
Kolejny ciekawy projekt rozwijany przez spółkę, wraz z partnerami, to unikatowa usługa celowanej probiotykoterapii w formule DTC dla osób z zaburzeniami biocenozy jelit. Usługa składa się z badania mikrobiomu jelitowego oraz wywiadu medycznego, na bazie których przygotowywana jest indywidualna suplementacja probiotyczna. Skierowana jest ona do dorosłych i dzieci powyżej 3. roku życia, a dostępna jest na stronie www.instytutmikrobiomiki.pl.
Mówiąc o produktach, nie można nie wspomnieć o BioticOneÆ i laBifidÆ. Są to suplementy diety klasy premium. Zawarto w nich całą pasję i wiedzę na temat mikrobiomu. Skład tych produktów jest odpowiednio zrównoważony, co czyni je doskonałym probiotykiem dla każdego, kiedy jelita potrzebują pomocy. Efekt działania tego preparatu jest zauważalny już od pierwszej saszetki.
Wspomniano o tekście: “Probiotyki: jak ratujemy mikrobiotę jelitową”.
Komentarze są niedostępne.