
Ekologiczna bomba i pozostałości po II wojnie światowej na dnie Bałtyku to zagrożenie, na które rozwiązanie znalazł polski start-up: SR Robotics Sp. z o.o.
Burzliwy okres II wojny światowej to punkt zwrotny we współczesnej historii. Choć minęło blisko 75 lat od jej zakończenia, nadal zmagamy się z jej skutkami – regularnie słyszymy o odnalezionych kolejnych niewybuchach z tego okresu. Obecnie największym w naszym rejonie skupiskiem pozostałości wojny jest dno Morza Bałtyckiego. Tylko w rejonie Głębi Gdańskiej może spoczywać na dnie co najmniej kilkadziesiąt ton amunicji i bojowych środków trujących, w tym jeden z najgroźniejszych: iperyt siarkowy. Od czasów wojny kilkakrotnie doszło do poparzenia nim rybaków i plażowiczów. Bałtyk był również miejscem zatapiania broni chemicznej po wojnie. Dzisiaj jest to duże zagrożenie dla środowiska naturalnego, z którym bezwzględnie należy się uporać. Oczyszczenie Bałtyku stanowi nie lada wyzwanie ze względu na jego obszar oraz warunki, w jakich trzeba działać. To zadanie wykonywane jest przez nurków, ale problemem jest związane z tym zagrożenie zdrowia i życia oraz mała efektywność. Rozwiązanie tego problemu ma spółka SR Robotics.
Powstała w 2017 roku firma zajmuje się budową pojazdów podwodnych, których zadaniem jest wsparcie nurków, a nawet ich zastąpienie w pracach związanych z przeszukiwaniem zbiorników wodnych i wydobyciem znajdujących się na dnie przedmiotów. Specjalne roboty podwodne wyposażone w haptycznie sterowane ramiona, precyzyjną hydrolokalizację oraz technologię cięcia wodą pod wysokim ciśnieniem, wykorzystujące Podwodny Internet Rzeczy, wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość, podniosą bezpieczeństwo i efektywność tych prac.
– Jesteśmy nowatorską spółką z całkowicie polskim kapitałem, a naszym celem jest dostarczanie narzędzi podmiotom zajmującym się oczyszczaniem akwenów z elementów niepożądanych. Budowany przez nas sprzęt ułatwi prowadzenie prac podwodnych oraz zmniejszy zagrożenie bombą ekologiczną, która czyha na dnie – mówi Tomasz Hartwig, CEO w SR Robotics Sp. z o.o.
W myśl zasady zrównoważonego rozwoju każde pokolenie powinno pozostawić środowisko co najmniej w niezmienionym stanie dla pokoleń następnych.
– Nasze największe atuty to otwarte umysły i zaangażowanie. Bez tego nie powstałaby technologia pozwalająca nam konkurować z największymi podmiotami w tej branży. Jesteśmy dumni, że dzięki polskim inżynierom, polskiemu kapitałowi i polskim urządzeniom możemy pomóc w pozostawieniu planety w lepszym stanie, niż ją zastaliśmy. To poprawi życie kolejnych pokoleń i jest niezbędne – mówi Tomasz Borowik, COO w SR Robotics Sp. z o.o.
Na uwagę zasługuje fakt, że spółka finansowana jest ze środków własnych udziałowców bez pomocy inwestorów zewnętrznych, a w pierwszym roku działalności wypracowała obrót w wysokości 5 mln zł. Wszystkie te sukcesy zaowocowały uzyskaniem przez SR Robotics Sp. z o.o. wyróżnienia EuroSymbol 2019.
Michał Woźniakowski
Tomasz Hartwig, CEO w SR Robotics Sp. z o.o. odbiera EuroSymbol Innowacji 2019 z rąk Jakuba Lisieckiego, red. nacz. „Monitora Biznesu”
rrdo24
enmcun