Pomimo restrykcji ze strony niemal całego świata, na terenie Rosji nadal działa sieć sklepów Auchan i Leroy Merlin, a do niedawna obecny był tam także Decathlon. Dlatego w marcu i kwietniu na ścieżkę wojenną wkroczyli polscy konsumenci deklarując bojkot tych sieci. Czy ich działania mają potwierdzenie na paragonach? Na to pytanie odpowiada Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.

Bojkot francuskich sieci. Czy na słowach się skończyło?
Polacy faktycznie przystąpili do bojkotu sklepów Auchan i Decathlon. Było to widoczne z perspektywy setek tysięcy paragonów dodanych do aplikacji PanParagon w tym okresie czasu. Nasza analiza wykazała, że największy regres w zakupach zauważalny był w pierwszych tygodniach nawoływania do bojkotu, czyli od 19 marca do 23 kwietnia. W przypadku Leroy Merlin sprawa wyglądała nieco inaczej. W pierwszych tygodniach wojny były drobne spadki, ale biorąc pod uwagę dłuższą perspektywę czasową nie były one znaczące.
Czyli słomiany zapał?
Można tak powiedzieć. Najdłużej bojkot utrzymał się w przypadku sieci Auchan. Nie tak spektakularna, jak w marcu i kwietniu, ale nadal zmniejszona aktywność zakupowa (z jednym epizodem wzrostowym) widoczna była tutaj aż do końca maja. Jednak wraz z nadejściem czerwca skok w zakupach był na tyle wysoki, że przebił on poziom sprzed wojny. W przypadku sklepów Decathlon, już wraz z nadejściem maja wzrosty w zakupach były bardzo wyraźne. Od tego czasu bojkot tej sieci już praktycznie nie istnieje.
Jakie mogą być tego przyczyny?
W dobie szalejącej inflacji to cena i dostępność grają główną rolę. Koszty większości produktów nieustannie rosną, a podwyżki w wielu przypadkach są kilkuzłotowe. W takiej sytuacji Polacy szukają oszczędności wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe. Nie bez znaczenia jest także specyfika branży. Być może ze względu na spore braki w sektorze budowlanym, Polacy zwracają mniejszą uwagę na to, czy dany sklep jest bojkotowany jak Leroy Merlin, czy też nie. Wpływ może też mieć unikalność asortymentu. To właśnie ta cecha mogła wpłynąć na decyzje zakupowe Polaków w sieci Decathlon.