Tak, tak, urodzeni w PRL-u pamiętają słynne, czarno-białe zdjęcia. Szczęśliwy konsument powracający z zakupów – mających wówczas wiele wspólnego ze sportami wyczynowymi – obwieszony tryumfalnym wieńcem rolek papieru toaletowego…
Tak, tak. Ten papier należało nie tyle kupić, lecz zdobyć. A swego czasu było go jak na lekarstwo.
Tyle, że… po czterdziestu latach w mentalności konsumentów, jak widać, nie zmieniło się wiele. To jeden z tych produktów, który w kryzysie jest wykupywany masowo, o czym przekonaliśmy się na początku pandemii COVID-19. Bo kto nie widział współczesnych memów z papierem toaletowym? A może i sam po cichu uzupełniał zapasy. Towar pierwszej potrzeby. Czasami jeden można zastąpić drugim, kiedy akurat jest deficyt i – nomen omen! – potrzeba. Bo mówimy zarówno o papierze toaletowym, jak i ręcznikach papierowych.
Które marki kupujemy dziś najczęściej?
Na paragonach Polaków zeskanowanych w aplikacji PanParagon na pierwszym miejscu pojawia się VELVET, którego aksamitną strukturę doceniają konsumenci. Sprytny jak lis, na drugie miejsce zakrada się FOXY. REGINA, jak na świetną zawodniczkę przystało, zamyka podium. Chyba nikt nie będzie szczególnie zdziwiony, jeśli zdradzimy, że w TOP 5 znalazły się także marki QUEEN i MOLA.
