Oświęcimska oczyszczalnia zdobyła EkoSymbol 2016. O przyznaniu tytułu zadecydowała przede wszystkim umiejętność radzenia sobie z wyjątkowymi w skali kraju wyzwaniami. Miejsko-Przemysłowa Oczyszczalnia Ścieków stale się modernizuje, a plany na przyszłość ma bardzo ambitne
Kapituła programu EkoSymbol doceniła przede wszystkim konsekwentną realizację wieloetapowego programu modernizowania oczyszczalni, a co za tym idzie, rozwiązanie problemu gospodarki ściekowej i odpadami płynnymi na terenie całej aglomeracji oświęcimskiej. Zauważono też ekonomiczne i ekologiczne walory wykorzystania biogazu w procesie produkcji energii elektrycznej i cieplnej.
Nagroda jest zasłużona. Miejsko-Przemysłowa Oczyszczalnia Ścieków w Oświęcimiu swoją nieszablonową nazwę zawdzięcza szczególnemu statusowi: jako jedna z niewielu w Polsce odbiera i oczyszcza zarówno płynne odpady przemysłowe, pochodzące z syntezy chemicznej ogromnych zakładów Synthos S.A., jak i komunalne – z niemałej, bo ok. 100-tysięcznej aglomeracji Oświęcimia i okolic. Ten szczególny dualizm nie ułatwia zarządzania firmą.
– Jako jedyna oczyszczalnia w aglomeracji przyjmujemy ścieki przemysłowe, komunalne oraz dowożone, ale wszystkie musimy oczyszczać do poziomu wymaganego dla oczyszczalni komunalnych, które są bardziej rygorystyczne. Natomiast kiedy występujemy o środki pomocowe, decydenci podnoszą jedynie przemysłowy i komercyjny charakter naszej działalności. Mamy więc trudności np. w ubieganiu się o ulgi w opłatach, jakie przysługują instalacjom komunalnym, chociaż to właśnie my wykonujemy ogromną pracę w tej materii. Odbieram to jako pewnego rodzaju niesprawiedliwość. Oczywiście nie zniechęca nas taki stan rzeczy, przeciwnie – z determinacją dążymy do realizacji długofalowych planów. Tym większa jest nasza radość z otrzymania EkoSymbolu – zapewnia Antoni Majcherczyk, prezes MPOŚ w Oświęcimiu.
Wyzwań nie brakuje
Wymagania dotyczące jakości wprowadzanych do wód ścieków oczyszczonych rosną. Aby im sprostać, MPOŚ podejmuje długofalowe działania inwestycyjne. A są one – jak na laureata EkoSymbolu przystało – ambitne. Już w latach 2012–2014 spółka zbudowała dwie kolejne komory fermentacji przeznaczone do ko-fermentacji odpadów płynnych dowożonych, z których biogaz wykorzystany jest do produkcji energii elektrycznej i ciepła w procesie wysokosprawnej kogeneracji. Ciepło wykorzystywane jest m.in. do podgrzewania komór fermentacyjnych oczyszczalni, zaś energia elektryczna wprowadzana jest do systemu elektroenergetycznego. – To bodaj najefektywniejszy sposób wykorzystania tych instalacji – zaznacza prezes A. Majcherczyk. – Energia elektryczna oczywiście jest łatwo dostępna, ale bardzo zależy mi na wyeliminowaniu strat związanych z przesyłem ciepła, gdyż od obecnych źródeł ciepła w Synthosie dzielą nas dość duże odległości. Marzy mi się osiągnięcie samowystarczalności energetycznej i uniezależnienie od zewnętrznych źródeł w ciągu najbliższych dwóch lat.
Kolejnym wielkim przedsięwzięciem MPOŚ-u będzie budowa nowoczesnej instalacji do głębokiego usuwania azotu w ściekach i modernizacji istniejącego układu biologicznego. W jej ramach nastąpi gruntowna modernizacja układu napowietrzania i wzbogacenie ciągu technologicznego o dodatkowe instalacje redukujące zanieczyszczenia, a w tym wprowadzenie innowacyjnej technologii z zastosowaniem bakterii deamonifikacyjnych. Umożliwi to osiągnięcie wymaganych Dyrektywą UE parametrów czystości zmieszanych ścieków przemysłowych (których jest dwukrotnie więcej) i komunalnych bez bardzo kosztownej i skomplikowanej rozbudowy istniejących już i działających komór napowietrzania. Projekt został wpisany do Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, a jego wartość to ponad 18 mln zł. Uzyskał akceptację właścicieli oczyszczalni, tj. spółki Synthos i Miasta Oświęcim.
– Obserwujemy, że ścieki komunalne stają się nośnikiem coraz większej ilości azotu – wyjaśnia prezes A. Majcherczyk. – Zaś Synthos S.A., realizując nowe przedsięwzięcia produkcyjne, sygnalizuje potrzebę oczyszczenia dodatkowych ilości ścieków. To wszystko upewnia nas, że przyjęty kierunek modernizacji, tj. zwiększenia zdolności i efektywności oczyszczania, jest słuszny. Zobowiązaliśmy się, że maksymalnie w 2020, a być może już w 2018 r. będziemy oczyszczać ścieki do poziomu zgodnego z wymaganiami dyrektywy. Wkrótce zaczniemy ogłaszać pierwsze przetargi. Prace powinny się rozpocząć po wakacjach, a proces budowy nie powinien przekroczyć 20 miesięcy.
Danuta Klimek
Antoni Majcherczyk, prezes zarządu MPOŚ w Oświęcimiu:
– Gospodarka odpadami płynnymi, jak również oczyszczanie ścieków przemysłowych dowożonych, to obecnie konieczność. Mogą to jednak realizować, bez szkody dla środowiska i otoczenia, jedynie firmy posiadające odpowiednie decyzje – pozwolenia, ale przede wszystkim te firmy, które posiadają odpowiednie instalacje i umiejętności.Niestety z tym drugim jest gorzej. Często można spotkać się z sytuacją, że odpady, w tym również te płynne, zagospodarowywane są niewłaściwie – wylewane do rowów melioracyjnych czy kanalizacji do tego celu nie przeznaczonych. My, jako Miejsko-Przemysłowa Oczyszczalnia Ścieków, już dziś jesteśmy przygotowani do kompleksowego oczyszczania ścieków komunalnych i przemysłowych, a także mamy instalacje, w których możemy prowadzić odzysk niektórych odpadów płynnych bez negatywnych skutków dla środowiska. Chcemy też dostosowywać prowadzoną gospodarkę odpadami do stale rosnących wymagań środowiskowych. Ciągle rozbudowujemy i udoskonalamy różne formy unieszkodliwiania odpadów i ścieków dowożonych w instalacjach, które posiadamy. To ważne dla środowiska i rozwoju aglomeracji oświęcimskiej.