Rozmowa z Iloną Bielą, dyrektor zarządzającą pionem finansowo-prawnym Plasma System SA oraz wiceprezes zarządu Plasma MBO sp. z o.o.
Jak znalazła się pani w zarządzie Plasma System SA?
Jako cały zarząd reprezentujemy przede wszystkim głównego akcjonariusza. Przenieśliśmy się z poziomu głównego akcjonariusza w dół, do spółki córki, żeby poznać problemy Plasma System, rozwiązać je, a firmę dokapitalizować i wyprowadzić na prostą. Moje dotychczasowe życie zawodowe było związane z bankowością korporacyjną. Te doświadczenia jak puzzle połączyły się z tym, czego Plasma System wymagała – z ekonomicznym punktem widzenia.
To zupełna zmiana branży. Jak odnalazła się pani w nowej roli?
Jest to dla mnie nowe wyzwanie życiowe i bardzo ciekawa praca, która na pewno daje mi poczucie rozwoju. Przede wszystkim chcę odbudować zaufanie do Plasma System. Spółka potrzebuje na nowo pokazać się jako kompetentny, dobrze zarządzany partner. Przygotowanie restrukturyzacji to bardzo skomplikowana sprawa i długotrwały proces, wymagający wielu analiz. Mam bardzo trudną rolę negocjowania z instytucjami finansowymi i z wierzycielami, ale dzięki doświadczeniu w takich przedsięwzięciach po stronie banków wiem, jak prowadzić te negocjacje.
Czyli to był przemyślany ruch ze strony właściciela, żeby w spółce znalazły się osoby, które znają się na rzeczy i mają doświadczenie z tej drugiej strony.
Została mi powierzona bardzo odpowiedzialna rola. Redukuję wszystkie niepotrzebne składniki, które generowały zbędne koszty. Analiza każdego obszaru działalności spółki powoduje, że możemy już teraz mówić o sukcesach. Moją rolą jest wyeliminowanie tego, co niepotrzebne, ale równocześnie pobudzanie rozwoju i wprowadzenie nowej jakości. Pełnienie funkcji wymaga spoglądania na odległy horyzont i podążania tam nowymi, uporządkowanymi drogami.
Takie zmiany często budzą obawy wśród załogi. Jak wpłynęły one na pracowników?
Reorganizacja była absolutną koniecznością. Zredukowaliśmy liczbę pracowników, co dało oczywiście oszczędności, ale było również formą stworzenia tożsamości i charakteru każdego z obsadzonych stanowisk. Rozproszenie odpowiedzialności i niejasność kompetencji były bolączką firmy. Dziś oczekujemy doświadczenia i bardzo szerokich, ale jasnych kompetencji. Skutkuje to nie tylko doskonaleniem pracowników, lecz również ich mentalnym przyzwyczajeniem do innej rzeczywistości. W nieodległej perspektywie chcemy zatrudniać nowych, wykwalifikowanych ludzi, aby móc w pełni wykorzystać potencjał tej spółki, bo jest on olbrzymi.
Plasma System to innowacje i wysoki poziom technologiczny. W którym kierunku spółka będzie się rozwijać?
Jesteśmy przygotowani do tego, by posiadając odpowiednie zasoby, nie tylko finansowe, ale właśnie te menedżerskie, zaoferować klientom znowu to, na co oni liczyli i do czego byli przyzwyczajeni w czasach świetności firmy. Chcemy, aby wróciła na pierwotne tory, czyli do twardej energetyki i kolejnictwa. Chcemy wykorzystać również nisze rynkowe, takie jak regeneracja podzespołów i elementów mających zastosowanie w branży kolejowej. Mamy na to patent i zapełniamy pewną lukę, która pojawiła się na rynku. To oczywiście promil naszej działalności, ale pomysłów jest wiele. Przede wszystkim dbamy o podnoszenie innowacyjności w naszych zakładach. Modernizujemy park maszynowy. Nie zrobimy wszystkiego naraz, ale realizując każde zlecenie, równocześnie myślimy, jaką nową maszynę do danego procesu kupić, żeby zrobić coś jeszcze bardziej innowacyjnie. Chcemy odpowiadać na to, czego rynek od nas oczekuje, ale także wyprzedzać te oczekiwania. Chcemy tak rozbudować nasz park, żebyśmy byli dwa kroki przed konkurencją. Spółka ma wiele patentów, normy ISO, ale ma też pomysł na rozwój i ambicję, żeby być liderem tej branży. I wierzę, że ten cel osiągniemy.
Rozmawiała Anna Knapek