Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Żmigrodzie rozwija się prężnie, a pracownicy są angażowani i motywowani do pełnej szacunku komunikacji
Za sterami MZGK Sp. z o.o. w Żmigrodzie stoi prezes Małgorzata Hołówka, która, zarządzając przedsiębiorstwem zaledwie od dwóch lat, wyprowadziła je z finansowej zapaści. – Kiedy we wrześniu 2017 roku objęłam stanowisko prezesa, spółka borykała się z długiem na poziomie 550 tys. zł. Obecnie, po ostatnich siedmiu miesiącach, wypracowaliśmy zysk na poziomie 77 tys. zł – relacjonuje Małgorzata Hołówka.
To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że większość zadań stanowią działania własne gminy Żmigród, jako że MZGK jest w 100% jej własnością. A zadań jest wiele. Tym głównym jest zaopatrzenie mieszkańców w wodę w północnej części gminy (21 miejscowości). Spółka zajmuje się również całorocznym utrzymaniem dróg, ulic, chodników i zieleni miejskiej. Zarządza mieszkaniami komunalnymi i gminnymi, cmentarzem komunalnym oraz targowiskiem gminnym.
Mnogość zadań wymaga sprawnej koordynacji i szybkich interwencji, ale żmigrodzki MZGK nie zapomina o inwestycjach. Z początkiem 2019 roku spółka zainstalowała nowy zestaw pompowy w zakładzie uzdatniania wody w Żmigródku. Wprowadziła również ciekawy system biomonitoringu wody, „zatrudniając” 8 małż z gatunku skójka zaostrzona, które naturalnie, przez 24 godziny na dobę monitorują jakość wody. W przypadku jej pogorszenia – zamkną skorupy, a doprowadzone do nich sondy pomiarowe współpracujące z elektromagnesami przekażą informację o zagrożeniu, uruchamiając odpowiedni sygnał i wywołując szybką reakcję załogi.
Warto podkreślić, że MZGK angażuje się również charytatywnie i pracuje na dobry wizerunek. Na gminnych dożynkach spółka zaprezentowała „kropelkę wody” – maskotkę, która zachęca do picia wody bezpośrednio z kranu.
– Inwestycje są ważne, ale to ludzie budują organizację – podkreśla Małgorzata Hołówka. – Na regularnych spotkaniach podkreślam istotę komunikacji, okazywania szacunku, wsparcia i słuchania klientów, abyśmy ich profesjonalnie obsługiwali. Mam w sobie wiele pokory, jestem otwarta na dyskusję i wysłuchanie argumentów moich pracowników. Jeśli czegoś nie wiem, pytam załogę, która chętnie dzieli się cennym doświadczeniem. Rozwój i szacunek są wartościami, dzięki którym nasza firma wzrasta.
Jacek Bies